Obozy Bez Tajemnic.

84 | Skomentuj

Witam Was po bardzo długiej nieobecności. Jedynie mogę powiedzieć, że z przyczyn braku komputera nie mogłęm pracować. Dzięki mojej dziewczynie mogę dodawać, bo swojego wiecie nie mam. Przepraszam Was jeśli zawiodłem kogokolwiek. Nie przedłużając zapraszam każdego do poczytania kolejnego wpisu. 
W czasie wojny obozy organizacyjnie podlegały:

Głównemu Urzędowi Bezpieczeństwa Rzeszy 
Głównemu Urzędowi Gospodarki i Administracji SS 
Inspektorowi Obozów Koncentracyjnych który wszedł w skład SS. 

Przy pomocy obozów III Rzesza prowadziła kilka różniących się polityk niewolniczych i eksterminacyjnych. Prawdziwe przeznaczenie obozów bywało kryte pod eufemistycznymi nazwami, które pozwalały ukryć przed światową opinią publiczną, a poniekąd przed samymi Niemcami, realne znaczenie placówek obozowych. Sieć obozów niemieckich tworzyło kilka podstawowych rodzajów obozów, których jednak precyzyjne rozgraniczenie bywało w praktyce płynne.

Rodzaje obozów:

Obozy koncentracyjne  podstawowe placówki całego systemu, z podobozami i oddziałami roboczymi. Klasycznymi przykładami są: Dachau, Mauthausen-Gusen, Stutthof.

Obozy pracy przymusowej powstawały na ogół najpierw jako komanda zewnętrzne. Stanowiły obozy pracy, najczęściej w przemyśle zbrojeniowym, kamieniołomach i kopalniach, były powiązane z dużymi obozami koncentracyjnymi.

Obozy jenieckie  dla jeńców wojennych, tzw. również oflagi i stalagi

więzienia policyjne – np. Fort VII w Poznaniu, Pawiak w Warszawie, Radogoszcz w Łodzi;

obozy germanizacyjne – dla dzieci i młodzieży, np. tzw. Kinder-KL w Łodzi

obozy przesiedleńcze i przejściowe – przeznaczone dla cywilnych osób internowanych oraz zakładników, w ostatnich latach wojny pełniły również funkcję obozów zbiorczych w rozwiniętej logistyce transportów ludzi do docelowych obozów i ośrodków zagłady np. Obóz przesiedleńczy w Konstantynowie.

Obozy zagłady:

Obozy zagłady ośrodki i obozy zagłady, w których dokonywano ludobójstwa, głównie Żydów (Holocaust), od końca 1941 r. w komorach gazowych za pomocą gazu Cyklon B lub spalin. W sumie wymordowano w takich obozach ponad 2,5 mln osób. Najważniejszymi były: Birkenau, Kulmhof, Treblinka, Sobibor i Belzec. 

Struktura obozu:

Pierwsza strefa to baraki więźniarskie. Ogrodzone drutem kolczastym, pod napięciem, czasem (np. w Sobiborze) nawet polem minowym. Nieopodal znajdowały się na ogół sanitariaty. Baraki były wyposażone w dwu-trzy piętrowe trzyosobowe prycze (o szerokości rzadko przekraczającej jeden metr). W obrębie strefy baraków istniały często sektory oddzielone drutami, za którymi przetrzymywano specjalne grupy więźniów (np. rodzinny obóz cygański w Birkenau, obóz dla Żydówek w Ravensbrück, baraki dla więźniów Nacht und Nebel w Natzweiler-Struthof). Po zewnętrznej stronie drutów stały wieżyczki wartownicze. Między barakami na ogół istniała przestrzeń wykorzystywana jako plac apeli.

Druga strefa to niektóre instytucje specjalne w obrębie obozów: lazarety, komory gazowe, krematoria, sale przesłuchań, izby i ściany egzekucji. Miejsca te były rozrzucone po całym obozie. Jedynie komory gazowe i krematoria były na ogół umieszczane na uboczu.

Trzecia strefa to przestrzeń robocza, w której najpierw były to miejsca pracy komand zewnętrznych, pracujących na rzecz obozu, następnie stawały się to miejsca niewolniczej pracy na rzecz niemieckich przedsiębiorstw i niemieckiego wysiłku wojennego. Z czasem niektóre strefy robocze na tyle się rozbudowały, że dawało to okazję do utworzenia podobozów.

Czwarta strefa to administracja, kantyna i baraki SS, domek komendanta 

Cechy te nie były zachowane w ośrodkach zagłady, które nie pełniły funkcji obozowych (Kulmhof, Belzec, Sobibor, Treblinka II). W tych miejscach przestrzeń można podzielić na cztery inne strefy.

Pierwsza strefa stanowiła swoistą ścieżkę skazanych na zagładę: strefę przybycia (rampę, plac), rozbieralnię, zakamuflowane komory gazowe. W tej strefie sortowano również mienie pozostawione przez ofiary i przygotowywano wywózkę tego mienia do Rzeszy.

Druga strefa to doły grzebalne, później paleniska obsługiwane przez nielicznych więźniów.

Trzecia strefa to baraki dla więźniów obsługujących proces zagłady – przy czym z reguły więźniowie sortujący mienie pozostawione przez ofiary byli odseparowani od więźniów palących zwłoki.

Czwarta strefa to administracja, kantyna i baraki SS, domek komendanta.

Lista obozów hitlerowskich. 
Auschwitz-Birkenau
Bad Sulza
Belzec
Bergen-Belsen
Buchenwald
Dachau
Esterwegen
Flossenbürg
Fuhlsbüttel
Gross-Rosen
Hertogenbosch
Hinzert
Hohenbruch
Kaiserwald
Kauen
Klooga
Kulmhof
Plaszow
Lichtenburg
Majdanek
Mały Trościeniec
Mauthausen-Gusen
Mittelbau-Dora
Moringen
Natzweiler-Struthof
Neuengamme
Niederhagen-Wewelsburg
Oranienburg
Ravensbrück
Sachsenburg
Sachsenhausen
Sobibor
Stutthof
Theresienstadt
Treblinka
Uckermark
Vaivara
Warschau





A teraz zwracam się do Was. Czy mam opisywać i dokumentować obozy z listy żeby Wam pokazać w pewnym stopniu obozy? Jeśli tak to z przyczyn finansowych niektóre będę mógł jedynie odwiedzić.


Jarek.   

Ludzie potrafią być ludźmi.

83 | Skomentuj
Witajcie po tych paru dniach. Seria, którą prowadzę uwielbiacie i chcecie czytać - to miłe bardzo. Pisząc kolejne posty zagłębiałem się w różne wątki tragedii. Dziś przeglądając internet zastanawiałem się co by tu napisać i do chwili kiedy nie znalazłem tej rodziny to myślałem chyba zakończę i zmienię tematykę, ale nie. Poczułem, że nie dałem ich cheroizm na pierwszy rzut. Przepraszam bardzo. ale o kim mowa? Nie przedłużając zacznę z Wami dzielić się tym co dowiedziałem się. Zapewne wydarzenie " Zbrodnia w Markowej" nic Wam nie mówi co nie? Spokojnie tak samo i mi do chwili, gdy nie poznałem szczegółów. 

Józef i Wiktoria Ulmowie byli typową wiejską rodziną, a jednak na swój sposób nietuzinkową. Zwłaszcza Józef Ulma. Ukończył tylko cztery klasy szkoły powszechnej, a następnie kurs rolniczy w Pilźnie, ale imponował wielością talentów. Dużo czytał gazet jak i książek. Bardzo dużo się uczył i wprowadzał wiele nowatorskich rzeczy. Np. jego dom był pierwszym we wsi, w którym była energia elektryczna: Józef zbudował mały wiatraczek, który zasilał żarówkę. Zajmował się też fotografowaniem, co wówczas na wsi też było rzadko spotykane. Jego wiedza w zakresie fotografii pochodziła przede wszystkim z książek, bo żadnych szkół w tym kierunku nie skończył. 

Łowca nazistów.

86 | Skomentuj
Witam wszystkich bardzo serdecznie. Dziękuję za odzew pod każdym z postów z serii o bohaterach wojennych. Przejdę więc do tematu jakiego dziś postanawiałem poruszyć, a raczej osobę jaką jest Szymon Wiesenthal (ur. 31 grudnia 1908 w Buczaczu, zm. 20 września 2005 w Wiedniu) żydowski działacz, inżynier architekt, tropiciel hitlerowskich zbrodniarzy wojennych, tzw „łowca nazistów”.  

Zacznijmy jednak od początku. Wychowywał się tylko z mamą, kiedy miał iść do gimnazjum wyszła za mąż jego mama. Kierowany wielkimi ambicjami starał się o studia we Lwowie, został jednak nieprzyjęty z powodu ograniczonej liczby miejsc. W Pradze został przyjęty i skończył Politechnikę Praską na kierunku Architektura. Po otwarciu firmy oraz ożenku się niedługo po tym na mocy paktu Ribbentrop-Mołotow Sowieci zajęli Lwów. Wtedy Wiesenthal był zmuszony do pracy w fabryce jako mechanik, a firmę zamknąć musiał. Sam jak opowiada po łapówce, która dał funkcjonariuszowi NKWD jakimś cudem uniknął zesłania na Syberię. 

Poeta też bohater.

89 | Skomentuj


Witajcie. Ze względu, że tak bardzo cieszą się sławą wpisy o postaciach a, że jeszcze mało znane to postanowiłem dziś ukazać wam człowieka który został spisany przez nas na długie zapomnienie. Ferdynand Antoni Ossendowski pseudonim Feranto. 
Urodzony 27 maja 1876 roku w  w Lucynie w Guberni Witebskiej, zm. 3 stycznia 1945 w Żółwinie.
Polski pisarz, dziennikarz, podróżnik, antykomunista, nauczyciel akademicki, działacz polityczny, naukowy i społeczny.
Człowiek wszechstronny o wielu profesjach. Naukowiec, doktor chemii, geograf, geolog, filozof i polityczny tajny emisariusz. Był postacią nadzwyczaj barwną i niech inne narody nam go zazdroszczą. Antoni Ferdynand Ossendowski. 

Polska też ma swoich bohaterów.

90 | Skomentuj
Witajcie serdecznie. Dziś kolejna zasłużona postać według mnie. Człowiek ten  mieszkał w Polsce, a dokładnie z mojego regionu czyli Lubelszczyzny.  

Mjr. Marian Bernaciak „Dymek” ,„Orlik” (1917 - 1946)
Marian Bernaciak urodził się dnia 6 marca 1917 roku. W chwili śmierci miał tylko 29 lat.

Po ukończeniu szkoły powszechnej w Rykach i gimnazjum im. Adama Czartoryskiego w Puławach odbył służbę wojskową w Szkole Podchorążych Artylerii w Zambrowie. Ukończył ją w 1938 roku w stopniu podchorążego otrzymując przydział mobilizacyjny do drugiego Pułku Artylerii Ciężkiej w Chełmie. Do chwili wybuchu wojny był zatrudniony jako pracownik kontraktowy w urzędzie pocztowym w Sobolewie. 

#2 Człowiek bohater Józef Unrug

59 | Skomentuj

Witam wszystkich bardzo serdecznie. Po tak dużym odzewie, który zrobiliście  postanowiłem zrobić serie wpisów na temat II Wojny Światowej i jej bohaterów. Uwierzcie, że każdy tak miły komentarz podbudowuje wartość człowieka przez co się chce pisać i pisać dalej. Dziękuje, że dajecie mi ten kopniak do działania.  


JÓZEF UNRUG (1884-1973)
Kiedy słyszymy niemieckie nazwisko od razu porównujemy jego obraz do o Niemca w czasie drugiej Wojny Światowej. Bezwzględnego, człowieka, który chce Cię zabić albo pobić. 
Jednak chciałbym Wam pokazać postać człowieka równie wielkiego jak nie większego zasługami niż poprzednia opisana postać. 

Człowiek bohater.

90 | Skomentuj
Witajcie. Miałem o tym temacie napisać znacznie wcześniej, ale zawsze coś znalazło się do napisania, a to ciągle przekładałem. Jednak dziś podzielę się z Wami pewną osobistością, która zasługuje na większy rozgłos.

Ten człowiek zrobił coś niewiarygodnego. Według mnie on powinien znajdować się obok takich dobrze Nam znanych ludzi jak: Irena Sendlerowa, Oskar Schindler. Pewnie zapytacie co nich łączy? Już Wam wyjaśniam. Ci właśnie ludzie ratowali ludzi przed zagładą lub też przed obozem koncentracyjnym, przed śmiercią tak naprawdę.