Witam Wszystkich po kilku dniach przerwy. Zapraszam do poczytania o kolejnej wielkiej postać. Dziękuję za tak duży odzew pod ostatnim wpisem.
Stefan Rowecki (1895-1944) - Komendant Główny Armii Krajowej i pierwszy jej dowódca, generał Wojska Polskiego, działacz niepodległościowy jedna z najbardziej znaczących postaci Polskiego Podziemia. Używał pseudonimów "Grot", "Rakoń". Urodził się 25 grudnia 1895 roku w Piotrkowie Trybunalskim. Jego rodzicami byli Jan i Zofia Ulatowska. Pochodził z rodziny urzędniczej o szlacheckim rodowodzie. Nie wiem jak Wam, ale on przypomina Witolda Pileckiego, który również miał podobne korzenie. Już od małego przejawiał silną wolę obronę Polskiego humoru. Który wyniósł z domu rodzinnego. W młodości Stefan być może zbyt serio traktował walkę o utrzymanie polskości, opluwając, chociażby epolety carskiego oficera. W późniejszym czasie za petardę rzuconą w patrol kozacki będzie miał kłopoty. W gimnazjum nawet uczęszczał na kółka historyczne, w życiu szkolnym przydarzyło mu się nawet powtarzanie klasy, oczywiście, jeśli wie ktoś, o czym ja mówię. W zaborze austriackim, kiedy znajdował się miał nawet taką przyjemność utworzenia grupy prześladujących polaków, ale spokojnie tych tylko co sprzedali, się zaborcy to wydarzenia miało miejsce w 1910 i 1911. Do około 1918 roku zostaje mianowanym porucznikiem dzięki służbie w wojsku marszałka Józefa Piłsudskiego. W tym czasie zdążył zniszczyć ozdoby przygotowane w Piotrkowicach z okazji panowania Romanowów oraz przejść kurs, po którym postanowił się za zaciągnąć do oddziałów marszałka. Pracuje także w Szkole Podchorążych Piechoty w Ostrowi Mazowieckiej, gdzie prowadzi wykłady. W listopadzie bierze udział w rozbrajaniu Niemców, za co później uhonorowano go Krzyżem Walecznych. Za zasługi wojenne w Legionach otrzymał także Virtuti Militari V klasy.
Po 1919 roku Rowecki po kończył liczne kursy doszkalające, dzięki którym zdobywał kolejne stopnie w wojsku, przydzielono mu II, a potem przenoszono do III oddziału frontu Południowo-wschodniego. Po tym awansowany do majora Sztabu Generalnego. Zaczyna pracę pisarską, w której wydaje artykuły o wojskowość. Zdarzyło mu się wyznać marszałkowi, że gdyby miał, ludzi pod sobą wystąpiłby przeciw po zamachu majowym. Po otrzymaniu 55 pułku gdzie przez pięć lat dowodzi. Zostaje mianowanym do stopnia pułkownika. Tam dał się poznać jako doskonały organizator jednostki i świetny przełożony, którego bardzo cenili żołnierze za fachowość i odpowiednie podejście do wyznaczonych zadań. Niestety, Rowecki musiał odejść z Leszna, gdyż mianowano go dowódcą brygady Korpusu Ochrony Pogranicza "Podole", którą objął od początku 1936 roku. Jeszcze w tym samym roku dowódca otrzymuje Order Legii Honorowej. 21 kwietnia 1938 roku przenosi się do 2. dywizji piechoty, gdzie zostaje zastępcą dowódcy. Wkrótce otrzymuje Złoty Krzyż Zasługi. W 1939 roku Rowecki uczestniczy w kolejnym już kursie, tym razem przybywa do Torunia, gdzie przygotowano ćwiczenia dla dowódców artylerii. 10 czerwca 1939 roku, krótko po ukończeniu kursu, minister spraw wojskowych gen. Kasprzycki przydziela Roweckiemu zadanie sformowania i organizacji brygady pancerno-motorowej w Warszawie. Po zaaprobowaniu nowego stanowiska pułkownik z zapałem bierze się do pracy, choć w swoich notatkach nie ukrywał rozczarowania przydzieleniem mu takiego zadania-liczył bowiem na dobrze wyszkoloną dywizję piechoty, z którą mógłby walczyć podczas zbliżającego się konfliktu z Niemcami.
II wojna światowa
Po tym, jak dowiedział się, że musi uczynić coś niemożliwego, czyli łatać braki w wojskach Niewyszkolonym dobrze oraz niewyposażonym wojskiem. Postanawia przejść do armii Lublin, by zająć się ochroną przeprawy na Wiśle. Niestety wojska niemieckie taką wyrwę zrobiły, że Rowecki wycofał. Tomaszów Lubelski postanowił odbijać w nocy, lecz akcja tak była wyczerpująca oraz przyniosła straty w ludziach, że tylko nakazano mu oddać się w niewolę, ale Rowecki ruszył na Warszawę gdzie, dotarł z garstką ludzi. Po załatwieniu u rodziny niezbędnej dokumentacji dotarcia do stolicy. Tam zabawił na dłużej. Po spotkaniu naczelnego wodza Polskiej armij zostaje zmuszony do robienia kariery w podziemiu. Dzięki niemu skupiono całość kraju. 14 lutego 1942 roku Sikorski przemianowuje ZWZ na Armię Krajową. "Rakoń" ponownie zostaje Komendantem Głównym, a 1 maja zostaje uhonorowany Virtuti Militari IV Klasy. W okresie działalności ZWZ Rowecki organizuje podstawy organizacji konspiracyjnej, wydając rozkazy dotyczące działań dywersyjnych i sabotażowych. Powołuje nawet specjalny pion do tego typu akcji-Związek Odwetu ustanowiony rozkazem komendanta w kwietniu 1940 roku. W 1941 roku tworzy kolejny pion dywersyjny ZWZ, a następnie AK, "Wachlarz". Powołanie organizacji ściśle wiązało się z rozpoczęciem przez Niemców kampanii na wschodzie. Polacy rozpoczęli zatem akcje dywersyjne na tyłach Wehrmachtu, niszcząc linie zaopatrzeniowe i ekwipunek niemiecki. W czasie komendantury Rowecki pracuje także nad planami ogólnonarodowego zrywu zbrojnego. W 1944 roku marzenia "Rakonia" o powstaniu ziszczą się. Niestety, on sam końca walk nie doczeka. "Grot" musi też współpracować z Delegatami Rządu na Kraj. Ich stosunki różnie się układały, jednak Rowecki okazał się karnym i zdyscyplinowanym oficerem podlegającym rozkazom przysyłanym z Wielkiej Brytanii. W 1942 roku "Grot" powołuje Kierownictwo Walki Konspiracyjnej i rozpoczyna przewodzenie utworzonej organizacji. W grudniu zostaje także mianowany Delegatem Ministra Obrony na Kraj. Na początku 1943 roku powstaje Kierownictwo Dywersji, które przejmuje na siebie ciężar działań sabotażowych na terenie okupowanego kraju. Polacy rozpoczęli zatem akcje dywersyjne na tyłach Wehrmachtu, niszcząc linie zaopatrzeniowe i ekwipunek niemiecki. W czasie komendantury Rowecki pracuje także nad planami ogólnonarodowego zrywu zbrojnego. W 1944 roku marzenia "Rakonia" o powstaniu ziszczą się. Niestety, on sam końca walk nie doczeka. "Grot" musi też współpracować z Delegatami Rządu na Kraj. Ich stosunki różnie się układały, jednak Rowecki okazał się karnym i zdyscyplinowanym oficerem podlegającym rozkazom przysyłanym z Wielkiej Brytanii. W 1942 roku "Grot" powołuje Kierownictwo Walki Konspiracyjnej i rozpoczyna przewodzenie utworzonej organizacji. W grudniu zostaje także mianowany Delegatem Ministra Obrony na Kraj. Na początku 1943 roku powstaje Kierownictwo Dywersji, które przejmuje na siebie ciężar działań sabotażowych na terenie okupowanego kraju. Rankiem 30 czerwca 1943 roku na ul. Spiską przybył szereg niemieckich samochodów policyjnych. Mieszkańców kamienicy zgromadzono na podwórzu i po chwili Niemcy prowadzili Roweckiego skutego kajdankami. Niestety, niemieccy policjanci wpadli na trop "Grota", używając informacji dostarczonych przez członków Armii Krajowej. Okazało się bowiem, iż por. Ludwik Kalkstein "Hanka", Blanka Kaczorowska i Eugeniusz Świerczewski zdradzili Polaków i przystali na współpracę z Gestapo. Za zdradę Świerczewskiego jeszcze w 1944 roku dosięgła śmierć z rąk AK-owców. Po aresztowaniu "Grota" przewieziono na aleję Szucha, a stamtąd do Berlina. Cały czas Roweckiemu towarzyszyła asysta kilku dygnitarzy niemieckich. Następnie, już w Niemczech, kilkakrotnie przesłuchiwano dowódcę Armii Krajowej. Ten jednak nie zgodził się na żaden rodzaj współpracy z okupantem. Aż do berlina był przewożony ponieważ był wrogiem III Rzeszy. Niemcy proponowali mu bowiem utworzenie wspólnego frontu antybolszewickiego. Rowecki był jednak nieugięty. W połowie lipca 1943 roku osadzono go w obozie koncentracyjnym Sachsenhausen, gdzie przebywał do śmierci. W tym czasie próbowano go wymienić na wysokiego stopnia niemieckiego żołnierza. Umieszczony był w specjalnym bloku, w którym więziono najważniejszych pojmanych. Strata "Rakonia" była dużym ciosem dla Polskiego Podziemia, tym bardziej że w miesiąc później śmierć poniósł Naczelny Wódz i premier Polskiego Rządu na Emigracji, gen. Władysław Sikorski. Rowecki jeszcze kilkakrotnie zmuszony był odmawiać Niemcom, którzy usilnie starali się pozyskać go do współpracy. Po wybuchu Powstania Warszawskiego, 1 sierpnia 1944 roku, Heinrich Himmler, dowódca SS i jeden z najważniejszych dygnitarzy hitlerowskich, zlecił zamordowanie Roweckiego. Nastąpiło to w pierwszych dniach sierpnia. W międzyczasie "Grot" został awansowany przez emigracyjne władze do stopnia generała dywizji.
Tak na koniec mam Do Was pytanie małe, czy ma kontynuować wpis o tej tematyce czy raczej zmienić lekko wpisy i o tematyce zbrodniarzy wojennych największych opisać? Tu bym opisywał wedle uznania największych zbrodniarzy. Wszystko piszcie tu w komentarzach. Do następnego wpisu.
Jarek.