Maria Magdalena Antonina Szelągowska ps. „Rysia” (ur. 19 stycznia 1905 we Lwowie, zm. 3 sierpnia 1989 r.) – inżynier chemik, żołnierz AK, uczestniczka powstania warszawskiego, po wojnie w podziemiu antykomunistycznym.
Wczesne życie
W 1923 po zdaniu matury Poszła na studia dwa lata później z chemii na wydziale Filozoficznym Uniwersytetu Warszawskiego. Po jednym semestrze na wyższej szkole Handlowej z kąt przeniosła się na wydział chemii Politechniki Warszawskiej. 15 III 1932 otrzymała stopieni inżyniera chemika. Od 1 XI pracowała w Warszawie jako zastępca kierownika produkcji Wytwórni Chemicznej. Następnie jako kierownik laboratorium fabrycznego W zakładach przemysłu handlowego.
W okresie okupacji niemieckiej. W drożdżowni jako zastępcą kierownika produkcji, jednocześnie aktywna w konspiracji. Współpracowała prawdopodobnie z generałem T. Pełczyniski. Szef sztabu komendy głównej AK. 1944 pomagała rtm. Witoldowi Pileckiemu w uporządkowaniu materiałów dotyczących jego działalności w obozie koncentracyjnym Auschwitz. Po upadku powstania warszawskiego t.r. przebywała od października w kilku obozach na terenie Rzeszy; w ostatnim z nich, w Greiz, pracowała od listopada w pobliskiej fabryce zbrojeniowej. Po wyzwoleniu 18 IV 1945 przez wojska amerykańskie przebywała m.in. w Tüssen i Murnau, gdzie ponownie spotkała Pileckiego.
we Włoszech; 7 VIII została wcielona do 17. komp. Pomocniczej Służby Kobiet i odkomenderowana do Ekspozytury dowództwa II Korpusu Polskich Sił Zbrojnych. Pilecki przedstawił ją m.in. ppłk. Stanisławowi Kijakowi z Oddz. II sztabu II Korpusu jako członka grupy wracającej do kraju. Oczekując na wyjazd do Polski, pomagała Pileckiemu w spisywaniu raportu o Związku Organizacji Wojskowych w Auschwitz.
Krystyna Kwiecińska
Po powrocie do Polski przybrała nazwisko, którym posługiwała się zamieszkała przy ul. Woronicza 16. Z polecenia Pileckiego współorganizowała od początku stycznia 1946 sieć informacyjną II Korpusu, m.in. w kwietniu t.r. pośredniczyła w nawiązaniu kontaktu ze Szturm de Sztremem, działaczem PPS-Wolność, Równość, Niepodległość. Uzyskiwane od niego materiały dotyczące Polskiej Partii Robotniczej, PPS oraz ogólnej sytuacji politycznej w Polsce.
Przy ul. Kwiatowej 24 zorganizowała na polecenie Pileckiego punkt kontaktowy ze skrytką na materiały wywiadowcze; również w swoim mieszkaniu gromadziła i opracowywała napływające z różnych źródeł materiały, m.in. o działalności organów bezpieczeństwa. Wspólnie ze współpracownikiem Pileckiego, Makarym Sieradzkim, zorganizowała składy broni w jego mieszkaniu przy ul. Pańskiej 85, a także przy ul. Skrzetuskiego 20.
Proces UB
Dn. 9 V 1947 została S. zatrzymana przez funkcjonariuszy Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego. Po zeznaniach aresztowanego 8 V t.r. Pileckiego oraz przeprowadzonej w jej mieszkaniu przy ul. Woronicza rewizji znaleziono skrytkę z 71 kliszami fotograficznymi, zawierającymi materiały wywiadowcze. S. osadzono w więzieniu przy ul. Rakowieckiej, gdzie bezskutecznie inwigilowana przez podstawioną konfidentkę, została przeniesiona do izolatki. Ponownie umieszczona w celi wieloosobowej, przyłączyła się do buntu więźniarek i została ukarana 48-godzinnym karcerem; w geście solidarności z represjonowanymi więźniarkami zrzekła się na ich rzecz paczek żywnościowych. W śledztwie została uznana za «informatorkę i kierowniczkę biura studiów wywiadu Andersa.
Procesie Pileckiego
, Płużańskiego, Sieradzkiego, Różyckiego, Maksymiliana Kauckiego, Ryszarda Jamontt-Krzywickiego i Jerzego Nowakowskiego, wyrokiem Wojskowego Sądu Rejonowego (WSR) w Warszawie pod przewodnictwem ppłk. Jana Hryckowiana została uznana 15 III t.r. winną «zbrodni zdrady stanu i zdrady Narodu» i wraz z Pileckim i Płużańskim skazana na karę śmierci, utratę praw publicznych i honorowych oraz przepadek mienia. Jednocześnie skład sędziowski opiniował złagodzenie jej kary śmierci do kary dożywotniego pozbawienia wolności. Wyrok podtrzymał 3 V Najwyższy Sąd Wojskowy. Dn. 20 V prezydent Bolesław Bierut skorzystał z prawa łaski i zamienił jej wyrok na karę dożywotniego pozbawienia wolności. Sprawa trafiła ponadto na posiedzenie Biura Politycznego KC Polskiej Partii Robotniczej 21 V, gdzie uznano za niewskazane wykonanie wyroku śmierci na kobiecie. Prawdopodobnie na taką decyzję miała wpływ interwencja byłego członka Prezydium Krajowej Rady Narodowej Stanisława Grabskiego, u którego szukał wsparcia ojciec S-iej. Pierwsze miesiące odbywania kary spędziła S. w więzieniu przy ul. Rakowieckiej. Przewieziona 30 IX do Zakładu Karnego w Fordonie w Bydgoszczy, wykazywała się hardością i pogardliwym stosunkiem do strażników; w rezultacie przyznano jej kategorię A (więźniów najbardziej niebezpiecznych o wrogim nastawieniu do politycznej rzeczywistości) oraz poddawano czasowej izolacji. Osadzona 26 VIII 1952 w Zakładzie Karnym w Inowrocławiu zachorowała na psychonerwicę i od 9 VI 1953 była leczona w szpitalach więziennych w Grudziądzu, a od 8 X t.r. w Bydgoszczy. Dn. 5 IV 1954 komisja lekarska uznała, że jej dalsze izolowanie jest niewskazane. Od 18 III 1955 przebywała S. ponownie w Fordonie.
Dn. 31 X 1968 przeszła na emeryturę, a na utrzymanie dorabiała tłumaczeniami. Osiemdziesiątych latach mieszkała na Saskiej Kępie i działała w środowisku byłych «fordonianek». Do końca życia była inwigilowana przez Biuro Śledcze MSW. Zmarła 3 VIII 1989 w Warszawie, została pochowana 8 VIII w. grobie rodzinnym na cmentarzu Powązkowskim.
Jarek.
Troszkę historii zawsze się przyda, bardzo ciekawy wpis :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, miłe słowa.
UsuńSo interesting story, lovely post dear Jarek!
OdpowiedzUsuńVisit my blog ♥
Thank you, I will visit your blog.
UsuńŚwietny blog, będę zaglądać.
OdpowiedzUsuńZapraszam ciepło.
UsuńMusisz popracować jeszcze nad tym tekstem, bo jest w nim sporo błędów.
OdpowiedzUsuńwww.vaibewitched.wordpress.com
Tak jest, dzięki za szczerości.
UsuńJest jedna rzecz, która niezwykle mnie boli. Ludzie, którzy walczyli o niepodległość Polski w AK, później byli skazywani przez komunistów jako zbrodniarze...
OdpowiedzUsuńNiestety z tym się muszę zgodzić. Teraz tych komunistów postawić przed sądem należy tylko.
UsuńSwoją drogą jak tak czytam te Twoje wpisy to stwierdzam, iż były to bardzo ciekawe czasy...
OdpowiedzUsuńAle i niebezpieczne przy okazji 😉
Fajnie, że piszesz o zasłużonych kobietach 👍
Stracić życie w tamtych czasach było łatwiejsze niż się wydaje. Dzięki.
UsuńI znowu nie słyszałam o tej kobiecie, ale super, że znajdzie się ktoś taki jak Ty i napisze o nie tylko mężczyznach, ale i kobietach, które przysłużyły się Naszemu kraju w jakiś sposób :)
OdpowiedzUsuńJak miło, na spontanie i dzięki Tobie wymyśliłem taki temat no i seria na wpisy.
UsuńPonowna piękna lekcja historii i człowiek się zachwyca polskimi kobietami, nie mając wcześniej świadomości o ich życiu.
OdpowiedzUsuńO tuż to, swojego nie znamy a cudze często chwalimy.
UsuńGdzie Ty wynajdujesz takie świetne historie! Super!
OdpowiedzUsuńTakie tam, szukam nieszablonowo w internecie informacji.
UsuńFajny wpis! Lubię tego typu historyczne artykuły, bo zawsze można dowiedzieć się czegoś nowego. A znajomość historii własnego kraju jest bardzo ważna :)
OdpowiedzUsuńMiło wiedzieć że ktoś dowiedział się nowego. Znajomość historii to nasz obowiązek.
UsuńJakoś niespecjalnie interesuję się historią, ale Twój wpis bardzo mnie zaciekawił:)
OdpowiedzUsuńStarałem się by było jak najprostszej zrozumieć.
UsuńWiększość o osób o których piszesz wcześniej nie miałam pojęcia o ich istnieniu a tym bardziej czym się zasłużyli :)
OdpowiedzUsuńMój blog
Starałem się same wyjątkowe osoby wygrzebać z historii.
UsuńTemat partyzantki zawsze będzie kontrowersyjny jak i słuszność ich działania. Co oczywiście nie tłumaczy późniejszych prześladowań.
OdpowiedzUsuńNiestety prześladowana była i cóż takie życie.
UsuńBiografia tej Pani robi wrażenie. Bardzo mądra i wartościowa osoba.
OdpowiedzUsuńNa mnie też zrobiła.
UsuńSwietna historia! Tak szczerze to nigdy nie bylam najlepsza z historii ale to co piszesz jest naprawde interesujace.
OdpowiedzUsuńMoże przez to że jest to pisane zrozumiałym językiem.
Usuńuwielbiam historię najnowszą :) choć jest okropna dla Polski jest dla mnie niezwykle fascynująca :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Tak samo mam, Ale cóż na to poradzimy że tak wszystko ułożyło się?
UsuńNie słyszałam wcześniej o tej kobiecie, bardzo dużo przeżyła i naprawdę bardzo dużo w życiu zrobiła! I do tego jak długo żyła, jestem zaskoczona :D
OdpowiedzUsuńZasłużyła sobie o wspominać jej zasługach.
UsuńKolejna ciekawa postać o której warto pamiętać. Dzięki za przybliżenie :)
OdpowiedzUsuńNie ma za co, przyjemność sama dla mnie.
UsuńWow! To świetna inicjatywa, że przypominasz sylwetkę takiej zacnej działaczki! Brawo!
OdpowiedzUsuńMiło, dzięki za miłe słowo.
Usuńuwielbiam takie historie :)
OdpowiedzUsuńNie jestem sam.
UsuńWarto wrócić do przeszłości, dowiedzieć się czegoś ciekawego. Fantastyczny wpis zresztą jak zawsze. :)
OdpowiedzUsuńWarto pamiętać o takich rzeczach.
UsuńBardzo ciekawy blog. Super, że interesujesz historią, a sam tekst daje dużo do myślenia... Za wierność swojemu kraju czekała śmierć... To smutne. Tak samo jak to, że wiele ludzi tego nie docenia. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńZdrowiedźma
Za kraj prawie by poświęcała swoje życie. Współcześni ludzie nie doceniają, pozdrawiam ciepło.
UsuńO takich kobietach warto mówić! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Z tym się zgadzam po całość.
UsuńNie miałam pojęcia, że jest tyle zasłużonych polskich kobiet (!), to smutne, że na historii nic nawet nie jest o nich wspomniane :(
OdpowiedzUsuńTylko te najpopularniejsze są promowane a tak to nic. Może kiedyś zmieni się.
UsuńW końcu natrafiłam na blog, który jest inny, wyjątkowy.
OdpowiedzUsuńFajnie, że są i takie blogi - inne, ale fascynujące. :)
https://nataliapoczatek.blogspot.com/
Mniemy nadzieje że będzie więcej unikalnych blogu.
UsuńI jak tu nie kochać historii...Tyle wybitnych osób, na jej kartach. Tyle niezwykłych wydarzeń. Których echo wciąż pobrzmiewa. Historia która źródło bierze z całej ludzkości. Coś co minęło a jednak trwa i żyje w naszych sercach. Piękna, ale też pełna bólu i mroku. Historia dziełem Czasu..
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie i pozdrawiam serdecznie:)
Usuńhttps://sollmagia.blogspot.com
Pięknie ujęte słowa, szkoda że mało ludzi nią się interesuje. Nic dodać nic ująć.
Usuńpostaram się wpaść.
UsuńWow, świetny post.Zamiast mody i kosmetyków, o których ciągle czytam to dla odmiany historia. Podoba mi się, że uwzgeldniles wszystko co chciałabym wiedzieć. Pozdrawiam, poulciak
OdpowiedzUsuńMiło czytać takie komentarze, więcej takich wpisów będzie spokojnie. Pozdrawiam.
UsuńTe wpisy historyczne uświadamiają mi, jak dobrze i bezpiecznie mamy (póki co) żyjąc dzisiaj...
OdpowiedzUsuńDziękuję za refleksje
Oby nie było więcej takich konfliktów. Polecam się na przyszłość.
UsuńSwietne są te twoje wpisy, ale jestem ciekawa skąd bierze informacje?
OdpowiedzUsuńNie ma źródeł podanych, a może są jakies ciekawe ksiazki które można poczytać własnie o tych osobach?
Portale historyczne, inne strony. Czytam i w pewnym sensie pisze na własny języki i dlatego.
UsuńZaczęłam obserwować. bardzo podobają mi się twoje posty :)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę że pojawił się kolejny obserwator.
UsuńPoruszasz bardzo ważne tematy, super blog
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo.
UsuńZadko spotyka sie milosnikow historii. Zaciekawiles mnie swoim wpisem, niesamowici ludzie :D
OdpowiedzUsuńTo dobrze, nawet nie spodziewałem się.
Usuń"Do końca życia była inwigilowana przez Biuro Śledcze MSW." to takie smutne, że nie zaznała spokoju. Szczerze mówiąc o takich postaciach jak Pani Maria się nie mówi i to tragiczne. Niby masz historie w szkole ale TAKIE sylwetki poznajesz dopiero, gdy naprawdę wdrążysz się w temat.
OdpowiedzUsuńyoutube blog
Niestety w szkole podają same najpopularniejsze informację, może zaczną kiedyś takie postacie opisywać.
UsuńBardzo fajny post, wreszcie można się czegoś dowiedzieć oprócz mody, a historia bardzo interesująca :)
OdpowiedzUsuńWidzę że się przejadł ten temat już każdemu.
UsuńBardzo ciekawa lekcja historii. Super, że powstał taki blog :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Powstał tematycznie nieokreślony ale miło że seria się podoba.
UsuńPodziwiam Cie za tak duze zainteresowanie historia, w dodatku piszesz o postacjach, ktore sa wazne w historii i warte poswiecenia uwagi.
OdpowiedzUsuńPowodzenia w dalszym blogowaniu :)
Dzięki mojemu nauczycielowi z gimnazjum zapalił we mnie zaciekawienie.
UsuńNie dziękuję by nie zapeszyć.
Kolejna bohaterka, o której nie miałam pojęcia! Dzięki, że "otwierasz oczy" :-)
OdpowiedzUsuńNi ma sprawy:)
Usuńjest kilka błędów, ale nad tym można popracować, a post ciekawy :)
OdpowiedzUsuńDzięki i miło czytać komentarz.
UsuńBardzo dobrze, że ktoś pisze o tych rzeczach.
OdpowiedzUsuńMiło mi to słyszeć.
UsuńUwielbiam Twojego bloga :) Zawsze coś ciekawego się dowiem!
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowo.
UsuńCiekawa historia niezwykle dzielnej i walecznej kobiety. Powinno przedstawiać się takie osobowości na lekcjach historii, żeby młode dziewczyny miały przykład do naśladowania. Czasy mamy zupełnie inne ale hart ducha, upór i odwaga są zawsze w cenie i przydają się w tym drapieżnym świecie.
OdpowiedzUsuńHehehe dobre, może by się w końcu zmieniły niektóre dziewczyny które zapomniały się w świecie.
UsuńOd razu miło się czyta,jak widać że Cię to interesuje :D Super post!
OdpowiedzUsuńDzięki za miłe słowo.
Usuń