Witajcie po kilku dniach nieobecności. Przepraszam, ale ciężko zebrać się do pisania: przyznaje się przed Wami. Cóż takie życie i koniec, nie ma co ubolewać. Dziś do napisania jednak skłoniło mnie los pewnej dziewczynki, która mimo dobrego statutu społecznego cierpiała.
Buntowniczka z wyboru
Historię jaką przedstawię Wam to 18-letnia Saudyjka Rahaf al-Qunun. W czasie pobytu w Kuwejcie postanowiła uciec do Bankoku przed rodziną, która znęcała się nad nią psychicznie i fizycznie. Powodem tego zachowania było ścięcie włosów. Przez ten wybryk została skazana na półtora roku więzienia domowego.
Hotelowy pokój
W Tajlandii kiedy władze oczekiwały na przylot jej od razu po zameldowaniu została zmuszona do barykadowania drzwi, gdyż z powodu wyrzeknięcia się wiary w kraju byłaby zabita. Dzięki internetowi i serwisom społecznym wywołała burzę, w której włączył się Komisarz ONZ do spraw uchodźców. Jej celem podróży miała być Australia, ale Kanada była pierwsza. Po wystosowaniu prośby do Australii i Kanady. Kanada nie czekając na rozwój sytuacji zaprosiło młodą dziewczynę tłumacząc, że prawa człowieka jak i kobiet jest respektowane.
Prawo człowiek ponad stosunkami
Decyzja Kanadyjczyków jeszcze bardziej zaogniła ich relacje z Saudami. Po ostrej krytyce stosunków panujących w muzułmańskim królestwie niedługo po tym Rijad wyrzucił kanadyjskiego ambasadora i zamroził kontakty handlowe z Ottawą. Te zdarzenia utwierdzają mnie, że prawo człowieka jest ponad stosunkami z agresorem.
Mimo iż mamy 21 wiek to w krajach arabskich dalej są łamane prawa kobiet, które obowiązują absurdalne prawo, w którym to facet o wszystkim decyduje.
Chciałbym Waszej opinii w tej kwestii poznać. Co sądzicie: dobrze zrobiła dziewczyna odsuwając się od wiary jak i rodziny?
Uwaga uwaga, pracowałem jakiś czas temu w AVON i mam pytanie czy jesteście zainteresowani poczytaniu tutorial na temat wymagani i co robić by tam pracować.
Jarek.