Witajcie po kilku dniach nieobecność mojej. Dziś przychodzę do Was z kolejną częścią Chucky-ego. Choć wszystko po kolej. Dziękuje bardzo Wam za liczne komentarze. Nie przedłużając przystąpię do sedna wpisu.
reżyseria: Don Mancini
scenariusz: Don Mancini
gatunek: Horror,Komedia
produkcja: USA Wielka Brytania Rumunia
premiera: 12 listopada 2004 (świat)
Fabuła filmu:
Film jest kontynuacją poprzedniej części przez fakt pojawienia się dziecka Tiffany i Chucky'ego. Małej lalce śnią się koszmary i zachowuje się jak na dziecko przysatało. Prócz koszmarów to jeszcze moczy się, głównie wtedy, gdy czegoś się boi. Na początku filmu dowiadujemy się o posadzie brzuchomówcy małej lalki. Kiedy dowiaduje się o parze lalek z telewizji, gdzie mają mieć one swój własny film (wszystko łączy ze sobą przez wspólny znak produkcji Made in Japan) zostawiając jakiegoś nieogarniętego rockmena wskakuje na pakę samochodu i trafia do Los Angeles. Po odprawieniu obrzędu Voodoo dzięki amuletowi Chucky i Tiffany wracają do żywych. W filmie obojga rodziców próbuje przekonać Glena/Glendę, bo tak nadają mu imię do zabijania. Z czasem wyraźnie jest podział na matczyne kwestie życia jak i ojcowskie.
Moja ocena:
Kwestie lalek w filmie można ocenić na bardzo mocny element. Lalki nie dość że ruszały się samodzielnie to nie brakło kultowych jak na ten film i ogólne słów laleczek. Chucky swoją ciętą ripostę jak i jego partnerka Tiffany, która była przedstawicielką matczynego ciepła. Ich poprawny jak że sposób rozwiązywanie problemów w filmie był przedstawiony z dobrego światła. Chucky, który popada w nałóg zabijania oraz Tiffany, która za wszelką cenę chce uchronić Glendę i siebie przed zabójczym popędem do uzależnienia. Może budżetowo mniej przeznaczono dolarów na film, ale poziom nie odstaje poprzednim w kwestii wykonania. Co do kwestii czy to horror to można śmiało oglądać każdy maniak filmowy, ponieważ to za bardzo nie ma styczności z horrorem. W filmie nie ma praktycznie scen, które mogłybyy przerazić. Humor dominuje w filmie psując jego klimat tu ten atut jest niestety w dół.
Moja ocena filmu to 5/10
Na koniec mam cichą nadzieje że osoby nie lubiące horroru przekonają się do tego filmu. Co Wy na to A bym tworzył wpisy na temat FB? Sprawa jakiś czas temu wyciekła i dotyczy sposobu w jaki podeszła firma do dotrzymania słowa w kwestii ochrony danych użytkowników. Czy byście chcieli jedno tematyczny strzał? Oglądał ktoś tą część? Piszcie wrażenia.
Jarek.