Witam wszystkich po kilku dniach nieobecności. Mam pytanie: czemu właściwie nie komentowaliście mój poprzedni wpis? Czy kontynuować serię wpisów o laleczce? Może coś źle robię? No nic tak musiało być. Dziś przechodzę do kolejnej części czyli: Narzeczona Laleczki Chucky
Fabuła filmu:
W tej część do tytułowej lalki, która jest wskrzeszona przez narzeczoną Tiffany dołącza sama zainteresowana. Fabuła toczy się wokuł historii dotarcia lalek do cmentarza po amulet, który jest potrzebny do obrzędu reinkarnacji. Narzędziem wykonawczym dotarcia na miejsce jest para zakochanych młodych ludzi. Jade oraz Jesse, którym Tiffany daje sporą sumę gotówki. W dalszej części Chucky jest zaskakiwany wyszukanym sposobem zabijania przez co zakochuje się w swojej byłej dziewczynie na nowo. W filmie dowiadujemy się również o dziecku spłodzonym przez Chucky'ego i Tiffany.
Moja ocena filmu:W filmie dowiadujemy się o ludzkiej stronie tytułowego Chucky'ego: jego męskiej stronie potrzeb przez jego rozmiar narządów płciowych i powaga jaka wtedy jest ukazana przybiera komiczny klimat. W pewnym momencie można zapomnieć że to jest horror/dreszczowiec. Jego efektowne nagłe pojawienie się w filmie ucieka na rzecz sposobów zabijania coraz wymyślne które podsyła Tiffany, która jest fanką Marty Stuwart. Co do elementów przeciwwagą w filmie jest wujek, który krzyżuje plany Jude i Jesse na spotykanie się. Jego postać jest ukazana jako surowy opiekun, który tylko czeka na przewinienie by kontrolować siostrzenicę.
Para zakochanych i tytułowych laleczek los łączy, że można poczuć przywiązanie bohaterów w drodze do celu. Zabicie mieszkających w sąsiedztwie innej pary młodej za kradzież to tylko dowód na przywiązanie na czas podróży. Film polecam każdemu który lubi dobry humor jak i horror, bo każdy z tych elementów można w filmie znaleźć.
Ocena końcowa 7/10
Ocena końcowa 7/10
Jarek.
Film fajny ... ale trzeba mieć mocne nerwy 😬😀
OdpowiedzUsuńmoże obejrzę :D
OdpowiedzUsuńJeden z najstraszniejszych filmów mojego dzieciństwa! :D
OdpowiedzUsuńJedna z ostatnich części, które jeszcze jako tako da się obejrzeć. Sposoby morderstwa są tutaj o wiele bardziej ciekawsze, dlatego warto obejrzeć tą część chociażby ze względu na to :)
OdpowiedzUsuńobejrzałabym, ale chyba za bardzo się boje :D cykor ze mnie :P
OdpowiedzUsuńNie obejrzę, nie lubię horrorów ;)
OdpowiedzUsuńoj nie dla mnie ... nienawidzę horrorów :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam horror, ale Laleczka nigdy jakoś nie przypadła mi do gustu. Nie wiem czym to było spowodowane, być może specyfiką filmu.
OdpowiedzUsuńBoje się, chyba jednak ta laleczka nie dla mnie.
OdpowiedzUsuńJa tam lubię takie filmy oglądać! :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Takie zakończenie jednak daje do myślenia! Humor + horror to chyba najlepsze połączenie ;)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie to nie jest film dla mnie hahah, ale wpis bardzo fajny i miło się czyta :) http://www.theajtwins.blogspot.com
OdpowiedzUsuńWłaśnie będę oglądać tę część bo trzy poprzednie mam już za sobą :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Jeszcze nie oglądałam, ale gustuję w horrorach więc na pewno nadrobię!
OdpowiedzUsuńCo prawda lubię horrory, ale nie wiem czy ten dałabym radę obejrzeć...
OdpowiedzUsuńNaj naj naj ! Bardzo lubię takie filmy ;)
OdpowiedzUsuńCiekawa sprawa, muszę sobie obejrzeć :)
OdpowiedzUsuńJedziesz i to równo. Tekst za tekstem, aż uwierzę, że to klasyk. :P
OdpowiedzUsuńCiekawe jednak akurat trochę nie mój gust. Ale recenzja super :)
OdpowiedzUsuńhttps://fasionsstyle.blogspot.com/
Nigdy nie byłem fanem tej serii. Jak dla mnie za bardzo komiczny a miał być straszny. Remake również wypadł słabo.
OdpowiedzUsuńAczkolwiek z tego co wiem, są osoby. które w dzieciństwie przez tytułową laleczkę, nie mogły spać.
Pozdrawiam!
Zazuul.blogspot.com
To zdecydowanie coś dla mnie :)
OdpowiedzUsuńTo Chucky miał dziewczynę !?
OdpowiedzUsuńAle jaja.
Ta laleczka mnie przeraża ��
OdpowiedzUsuńZupełnie nie moje klimaty - o takich filmach mogę jedynie czytać, bo oglądać się boję :D
OdpowiedzUsuńnie oglądałam i raczej nie zamierzam... to nie na moje nerwy ;) :D
OdpowiedzUsuńLubię horrory zwłaszcza o wampirach i japońskie ale "laleczki czaki" nienawidzę wręcz ;D
OdpowiedzUsuń