Witam was serdecznie po tych kilku dniach. Dziękuje wszystkim za te ciepłe komentarze oraz konstruktywną krytykę. Dziś zajmę się tematem mi bardzo bliskim, jakim jest życie rolnika.
Pewnie wielu z was myśli że Praca w gospodarstwie jest banalna i nie jest zbyt wysiłkowa. O tuż nie jest bardzo praco chłonna a na dodatek jest zależne poziom życia od cen tego czego akurat trzymamy. Mam namyśli na przykład krowy i byki. Co rolnik otrzymuje z tego co trzyma? Mleko z krów a z byków mięso. Zapytacie na czym wszystko polega? Wytłumaczę po krutce,
Krowy jeśli ktoś trzyma musi się liczyć z tym żeby utrzymać odpowiednią czystości w miejscach chowu.
Dostosować sprzęt do wymogów sanepidu, posiadać odpowiedni sprzęt do trzymania mleka. wypłata w przypadku takiego gospodarstwa jest często uzależniona od jakości i ilości mleka jakiej odstawiamy do danej mleczarni. Rolnik często nie ma na życie i musi dorabiać w jakieś dorywczej pracy.
Byki. Z nimi jest owieli łatwiej ponieważ jedynie wymagane jest pasza odpowiednia i oczywiście budynek dostosowany do trzymania. I bym zapomniał dodać, że jak do krów i byków należy mieć trochę hektarów wokół domu tak by mieć w lato i wiosnę świeżą trawę.
Może każdy sobie pomyśli że to wszystko jest banalne ale jest mały szkopuł który nie każdy potrafi pokonać, mianowicie zapach jaki towarzysz. Na początku można przyzwyczaić się, ale z biegiem lat i po doświadczeniach to zapach staje się odrzucający. Mam namyśli to jak po powrocie z gości, w domu musimy zdjąć pachnące ubrania i założyć robocze.
Kolejną rzeczą jaką muszę napisać to fakt że jeśli coś się stanie nie daj boże w gospodarstwie to aby uzyskać jakie kolwiek świadczenia trzeba okazać miejsce zdarzenia przedstawicielowi KRUSU by mógł ocenić czyja była wina.
Kiedy rolnik odpoczywa ? Najbardziej to tylko w zimę i później jesienią, zapytacie dlaczego? Ponieważ nie ma praktycznie prac ani w polu ani w gospodarstwie.
Jeśli wam wydaje się, że wszystko powiedziałem to nie. Często takie gospodarstwo rolne musi uporać się z pracą w polu by posiać zboże, zebrać siano, kości zboże i zebrać słomę, a na to wszystko musi czasem taplać się w gnoju który trzeba parę razy w roku wyrzucić. Zebrać kukurydzę i w odpowiedni sposób kiści. To wszystko szybko mija jeśli ktoś ma odpowiedni sprzęt i ciągnik i przede wszystkim dobre by łatwo się wyrzucało, ja na przykład mam oborę w której muszę wraz z tatą i bratem wyrzucać ręcznie na rozrzutnik gnój. To wszystko jest w obowiązkach każdego rolnika który trzyma bydło. Tak ja też pochodzę ze wsi i moi rodzice mają gospodarstwo.
Zapraszam do wypowiedzenia się, czy napisać jeszcze coś kiedyś na ten temat? Podzielcie się w czym się zajmujcie, czy wy chętnie do gospodarstwa byście chcieli?
Rozjaśniło się wam obraz pracy rolnika? piszcie w komentarza i do następnego.
Jarek.
Ja też akurat jestem ze wsi, ale to już wiesz :) niestety nie posiadam gospodarstwa, ale od tego roku dzięki pewnej osobie (tak Tobie) :D zasiałam warzywka i zaczynam dbać o wszystko wokół domu. Mam motywację!
OdpowiedzUsuńCieszę się że udało ci się wszystko ogarnąć oraz że postanowiłaś zrobić coś. Ważne że teraz niż w ogóle co kolwiek myszko robisz.
UsuńHeh,pierwszy raz się spotykam z tego typu tematyką na blogu,ale fajnie poczytać bo wieś nie jest mi obca. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńBlogi są różne i sposób prowadzenia też jest różny i tematyka po prostu dowolna. Tematów jest od groma.
UsuńMieszkamy na wsi i widzimy jak nasi dziadkowie uprawiają rolę, czy zajmują się zwierzętami. To nie takie proste. Przez jakiś czas babcia własnoręcznie doiła parę krów rano i wieczorem. Teraz pomaga jej dojarka :) Świetny wpis! Buziaki ;*
OdpowiedzUsuńTo się ciesze że nie tylko ja mieszkam. Może kiedyś wy też zaczniecie pomagać swoim dziadkom w gospodarstwie. Pozdrawiam.
UsuńMieszkam na wsi, ale takiej mocno miejskiej ;) Pod Grójcem same sady, a my nawet takiego nie mamy. Zwierzęta czy uprawa roli to dla mnie jak kosmos-nie znam się na tym. Zmień tylko to "pokrótce" bo wkradł ci się chochlik.
OdpowiedzUsuńTo może kiedyś zarazisz się wsią by zobaczyć jakie życie jest, Ważne że wo gule na wsi jesteś i teraz tylko coś sobie kupić do trzymania.
UsuńZawsze interesowałam się życiem na wsi, bardzo mnie to ciekawiło. Nigdy nie mogłam sobie pozwolić na takie życie :/ Świetny post :)
OdpowiedzUsuńTo w tym blogu postaram się pokazać w małej pigułce to co się dzieje i jak.
UsuńMoi dziadkowie są rolnikami, więc dobrze wiem, jak trudna jest praca w gospodarstwie. Ciekawy temat wybrałeś. :)
OdpowiedzUsuńCiesze się że pomagasz dziadkom, może kiedyś to ty przejmiesz gospodarstwo.
UsuńTo musi być naprawdę męczące, ale zarazem godne podziwu po ukończonej pracy. ;)
OdpowiedzUsuńPrzyznaje trochę tak, z tym podziwem to racja kiedy patrzysz na koniec roboty, oceniasz ile zrobione i można się uśmiechnąć z satysfakcji.
UsuńWow bardzo oryginalnie, ciekawy blog :)
OdpowiedzUsuńCieszy mnie to bardzo że komusi podoba się praca.
UsuńPraca na roli nie jest łatwa, a ten kto tak myśli niech się w głowę puknie. Powiedziała studentka UP Wroc dawnej Akademii Rolniczej :D
OdpowiedzUsuńWooow studentka brzmi poważnie, to kiedy będzie jakiś tytuł naukowy? Z tym że jest trudna to pełń popieram twoje zdanie.
UsuńW sumie nie mam nic związanego z rolnictwem i raczej mieć nie będę. Ale fajny pomysł na bloga. ;p
OdpowiedzUsuńJakbyś miał czas to zapraszam rownież do Mnie:
Tu kliknij :)
Może kiedyś będziesz mieć, ciesze się że podoba się tematyka, nie lubię mieć oklepanego tematu na blogu.
Usuńciekawy wpis
OdpowiedzUsuńhttp://iamemilia.blog.pl/
Dziękuje bardzo.
UsuńMieszkam na wiejskiej części miasta i pamiętam taki obraz jak jeszcze byłam malutka. Teraz niestety wszystko się zmienia :(
OdpowiedzUsuńhttps://roseaud.blogspot.com/
pomału zanika rolnictwo ponieważ nie jest opłacalne, przez co lepiej poszukać pracy w mieście.
UsuńMieszkam na wsi i lubię jej klimat dużo bardziej niż miasta. Temat rolnictwa był mi dużo bliższy kiedy byłam młodsza i więcej przebywałam z babcią. To były czasy :)
OdpowiedzUsuńWidzę że przypomniałem czasy kiedy to na gospodarstwie częściej miałaś styczności.
UsuńPostaram się coś jeszcze tu napisać by wszyscy którzy nie mają możliwości mieszkania na wsi mogli poznać w małym procencie to co się dzieje. Niebawem będzie coś z tej kategorii.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy i interesujący wpis. Jeszcze kiedyś na pewno tu zajrzę. :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo, zapraszam serdecznie.
UsuńNigdy nie miałam okazji zajmować się gospodarstwem, ale szanuję ludzi za to ile wkładają w to pracy i wysiłku. Pozdrawiam, artoflife.pl
OdpowiedzUsuńTrochę męcząca ta praca ale no cóż trzeba i tym się zajmować. Pozdrawiam również.
UsuńHola na punkcie włosów mam ale mleka od krowy już się nie napije i jestem alergikiem. Więc kiedy dla rolnika największy urodzaj dla mnie hiper alergia
OdpowiedzUsuńBardzo współczuje tej alergij, ale są też teraz tyle zamieników że można zaleście coś dla siebie.
UsuńBędę tego bloga czytał pilnie i polecał każdej osobie, która ośmieli się stwierdzić, że praca rolnika jest lekka, łatwa i przyjemna. Ja mam doświadczenia jedynie z maleńką działką, a i tak plecy bolały.
OdpowiedzUsuńBardzo cieszę się za takie ciepłe komentarz, niby mało jest może pracy ale ciężka za to jest, i kto jest ze wsi to doskonale o tym wie.
UsuńBardzo fajny post :) Można się dużo dowiedzieć o tym jak wygląda taka praca... :) Podziwiam! :)
OdpowiedzUsuńPostarałem się wszystko zobrazować tak jak ja to widzę. Pozdrawiam.
UsuńMega post, obrazuje życie na wsi dla tych co nie wiedzą ja to jest
OdpowiedzUsuńStarałem się w małej pigułce to wszystko pokazać.
UsuńŚwietny blog, bo inny niż wszytskie:)! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńagnesssja.blogspot.com
Wszystko dzięki mojej dziewczynie. Ja również pozdrawiam.
UsuńPierwszy raz spotykam się z taką tematyką na blogu, ale to co piszesz na prawdę jest ciekawe. Obserwuję i chętnie bym coś jeszcze o takiej pracy poczytał. Powodzenia :)
OdpowiedzUsuńBardzo się ciesze że kogo to interesuje taka tematyka bloga. Postaram się coś stworzyć na następny wpis.
UsuńJa co prawda sie bardzo nie znam, ale moj dziadek jest rolnikiem wiec od niego troche wiedzy wyciagnelam. Widze po nim ze to ciezka praca i doceniam tych ludzi :)
OdpowiedzUsuńOj tak ciężka jest ze względu na dużo pracy w małym czasie, jak na przykład przychodzi czas żniw albo zbioru warzyw.
UsuńBardzo oryginalny wpis, wcześniej nie spotkałam się z tego typu wpisami. Oczywiście bardzo mi się podoba. Pozdrawiam 😊
OdpowiedzUsuńBardzo się ciesze że mogę pokazać na blogosferze coś nowego. Pozdrawiam również.
UsuńTylko raz gościłam u "prawdziwego" rolnika na wsi - dla mnie, od urodzenia miastowej, to zupełnie inna rzeczywistość. Fajnie jest jednak się z nią poznać.
OdpowiedzUsuńW mojej opinii, życie na wsi, uprawa roli i hodowla zwierząt to wymagająca praca, która nie będzie odpowiednia dla każdego :)
Z tym co piszesz to jest jak najbardziej czysta prawda, trzeba mieć tężyzny by pracować przy krowach na przykład. Polecam częściej wpadać na wieś tam możesz robić wszystko głośno, mam na myśli ogniska albo jakieś grille w lato.
UsuńFajna tematyka bloga, życzę powodzenia zarówno w blogowaniu jak i w gospodarstwie. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo.
UsuńMieszkam w mieście, jednak studiuję kierunek związany ze zwierzętami hodowlanymi i same te studia rozjaśniły mi sytuację, że to nie wszystko takie proste jak się wydaje. Podziwam ludzi, którzy potrafią tak ciężko pracować. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńRównież pozdrawiam :)
UsuńBo teraz gospodarstwo to przedsiębiorstwo i jeśli ktoś twierdzi, że prowadzenie go jest nadzwyczaj proste, to nie ma pojęcia o czym mówi. W gronie swoich znajomych mam 3 osoby, które odwiedzałam i widziałam na własne oczy jak to wszystko wygląda od tej drugiej strony. I wcale nie jest kolorowo. Tu musisz być panem swego gospodarstwa w roli dopilnowania spraw na miejscu, ale również wszelkich papierkowych.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, KINGA na Wieszaku ;)
Dziękuję za komentarz i pozdrawiam.
Usuńciekawy blog ! podoba mi się :)
OdpowiedzUsuńDziękuje, zapraszam częściej tu.
Usuń