Witam Was serdecznie po kilku dniach. Cieszy mnie, że przyjęliście tak pozytywnie mój skromny wpis o sobie. Dziś z innej beczki kompletnie. Trochę Was zmuszę do czytania jeszcze większej ilości tekstu. Nie nudząc Was przejdę do tematu. Ekhm, znaczy się historii. Dziś chciałbym napisać vloga z mojego wczorajszego dnia. Nie będzie to zwykły, bo to będzie opisywany to co się działo naprawdę, będzie opisywany dzień z mojego i mojej dziewczyny życia.
Dzień zwykle między Nami zaczynał się tak samo. Znaczy się, to ja budziłem Nas ze snu. Jednak nie dziś! Ja śpię sobie słodko, okryty kołdrą i nagle niepostrzeżenie zostałem brutalnie obudzony ze snu. Gdy chciała mnie Kinia obudzić ja ze zamkniętymi oczyma przyjmowałem kolejne próby obudzenia. Kiedy następnie spojrzałem zamglonymi oczami na zegarek stojący na półce - zobaczyłem, że jest dopiero około godziny 7 rano. Myślę sobie od razu: przynajmniej ja budziłem ją o 9.
Kiedy już otworzyłem oczy moja dziewczyna uradowana sukcesem zwycięstwa, że mnie obudziła chciała jeszcze bym usiadł. Z tym zadaniem też maiłem trudności, ale niestety jak zapewne wiecie z dziewczyną nie zwyciężysz i musiałem usiąść jak kazała po turecku. Kiedy już urzędowaliśmy oboje na wyrku w zamian Kinia zaproponowała obejrzeć kilka odcinków American Horror Story sezonu pierwszego. Sami przyznacie, że była to ciekawa propozycja?
Oparty o ścianę koło łóżka z zaciekawieniem czekałem na to jak włączy Nam stary rzęch, aż zobaczymy słynny napis: Windows XP. Tak, tak mamy jeszcze taki relikt. Jakoś nie możemy się wziąć w garść aby coś innego kupić. Powracając jednak do tematu...po obejrzeniu 2 odcinków z energią do pracy postanowiliśmy zrobić sobie śniadanie. Jednak, aby lepiej nabrać sił wyszliśmy oboje z psem Aleksem na dwór. Po okrążeniu domu pies jak to pies spokojnie w tym czasie zdążył załatwić swoje potrzeby natury fizjologicznej. Tak po świeżym powietrzu mogliśmy góry przenosić.
Po powrocie do domu z dużą energią szykowaliśmy sobie śniadanie. Co mieliśmy dziś w w menu zapytacie? Mieliśmy kanapki z szynką i serem żółtym oraz pomidorem, a na popicie mieliśmy herbatę z cytryną i sokiem malinowym. Zjedzony we wspólnym gronie posiłek, chwilę po siedzieliśmy ja przy ławie rozwiązując krzyżówki, a moja dziewczyna przy komputerze również rozwiązując je z pomocą wujka Google.
Po jakiejś chwili postanowiłem sobie zagrać w jakąś grę na telefonie by zająć się czymś ciekawszym. W tym samym czasie grzała się Nam woda na pranie ciuchów. Tak kochani, nie mamy pralki, bo po zepsuciu tata Kini nie raczył do tej pory kupić pralki. Po zagrzaniu wody mogliśmy przystąpić do prania. Po uporaniu się z tą fuchą mogliśmy na dworze wyciągnąć suszarkę, ponieważ dopisywała pogoda i grzech nie było jej wykorzystać.
Po pracy przeszliśmy się znów dookoła domu. Po drodze ocenialiśmy stopnie rozwoju pracy jakich dorwał się tata mojej dziewczyny. Już dobrych kilka miesięcy temu sprowadził trochę drewna z lasa pod dom i tak pod domem schnie porządna sterta drzewna. Dziś jak zobaczyliśmy co robi to aż nie dowierzaliśmy. z tego co miał zrobić zostawił kupeczkę gałązek i wrócił do domu.
Po powrocie do domu z dworu od razu zaczęliśmy szykować obiad, składającego z dwóch dań. Była zupa fasolowa z wędzonym boczkiem, a na drugie kotlet schabowy z ugotowanym kalafior i do tego sałatka z porem i jabłkami oprószona cytryną, oliwą oraz kucharkiem, do tego szklanka pepsi na popitkę. Po wszystkim położyliśmy się oboje na wyrku wtuleni pod kołdrą i sobie nieco pospaliśmy.
W tym czasie, gdy ja się przebudziłem zajrzałem na swojego bloga. Natomiast, gdy Kinia wstała całkiem później pooglądaliśmy materiał Maxa Kolonki. Po tym jeszcze trochę poleżeliśmy sobie i postanowiliśmy zrobić sobie budyń czekoladowy, a następnie udać się na spacerek mały. Przechodząc koło sąsiadów postanowiliśmy zajść do nich.
Gadając sobie na luzie minęło Nam ponad 30 minut przez ten czas gadaliśmy o tym jakie błędy zrobił tata Kini, po śmierci swojej żony i co tam obecnie robi, a także jaką ma partnerkę życiową. Po powrocie zjedliśmy sobie po porcji wcześniej przygotowanego budyniu przy serialu AHS.
Gdy obejrzeliśmy spokojnie 3 odcinki, zdążyła Nam się nagrzać woda na mycie. w łazience, która była wcześniej nagrzana grzejnikiem elektrycznym, by było Nam cieplej. Następnie wlałem Nam wodę i moja dziewczyna dodała płynu do kąpieli by utworzyła się pachnąca nieziemsko piana do kąpania.
Po kąpieli została Nam woda, dlatego postanowiliśmy umyć psa Aleksa w jego szamponie. Po wszystkim napiliśmy się piwka wspólnie, a wcześniej zjedliśmy sobie mini kolację. Po wszystkim Kinia zaproponowała żebym zaleciał na bloga i napisał jakiś post czy coś takiego. Na koniec dnia pograliśmy sobie w karty. Potem pograłem sobie nieco na komputerze i w sumie tak skończył się Nam dzień.
Na koniec notki mam prośbę, w postać takiej abyście wypowiedzieli się na temat. Czy to w ogóle ma sens ta notka? Czy poprowadzi dla was tą kontynuacyjny serie wpisów? Wypowiedzcie się w komentarzach.
Autorzy:
Jarek.
Kinia.
Nie znam Was, więc dla mnie nie było to za bardzo interesujący materiał. :)
OdpowiedzUsuńMój blog
A dziękuje za wartościową krytykę.
UsuńA dla mnie spoko :) Ja tam lubię poczytać, kto, co robił :)
OdpowiedzUsuńWięcej emocji bym tylko dodała do tego tekstu, co Cię ucieszyło, co zdenerwowało a nie tylko suche fakty :)
Mimo wszystko, fajnie spędziliście dzień. We dwoje zawsze dobrze, nieważne co się robi :)
Bardzo mnie to cieszy, postaram się następnym razem to zmienić. Masz rację we dwoje zawsze raźniej.
UsuńBardzo fajnie spędzony dzień ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam was
Dziękujemy bardzo. My też pozdrawiamy również.
UsuńFajny post. Też mam Windowsa XP w domu i nie jest to aż taki przeżytek jak mówią. Zdecydowanie lepszy niż 8 i 10 :)
OdpowiedzUsuńTo mamy ciesze się. Słyszałem że 10 jest jako tako zdatna do użytkowania.
UsuńW sumie to cóż ja Wam mogę napisać :p sporo macie wolnego czasu :p współczuję braku pralki, ale we dwoje zawsze jest przyjemnie :)
OdpowiedzUsuńJuż niedługo bo mam zamiar szukać prace by być wypełni nie zależnym.
Usuńwięc póki co korzystajcie z wolnego czasu :) my pracujemy bardzo dużo i tak naprawdę każda wolna chwila- wspólne wyjście czy posiłek to luksus. Czas jest wartością bezcenną, a ten spędzony z bliską osobą... chyba sam wiesz ;)
UsuńMoże i masz rację, zobaczymy jak to wszystko wyjdzie.
UsuńPodoba mi się ten post. Może i jest więcej tekstu do czytania ale całkiemfajnie się go czyta. Do tego super zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńBardzo się ciesze że komuś się podoba.
UsuńSuper post. Jestem tutaj po raz pierwszy. Fajnie się czytało :)
OdpowiedzUsuńTo bardzo miłe co piszesz, zapraszam częściej.
Usuńsuper :)
OdpowiedzUsuńDziękujemy.
UsuńDoprawdy macie dużo wolnego czasu,czego wam po części zazdroszczę. Mi często brakuje go dla siebie i w ciągu tygodnia rzadko kiedy trafi mi się jeden wolny dzień,a tym bardziej nie mam go zbyt wiele dla chłopaka, który pracuje do późna.
OdpowiedzUsuńPoszukaj pracy,bo dzięki niej będzie Wam się łatwiej żyło i będziecie faktycznie niezależni,a może z czasem uda wam się zainwestować w pralkę lub własne lokum :)
Może pogadaj z nim, może pora na zmianę, O tuż to mi chodzi by być nie zależnym, nie martwić się aż tak o kasę i by mieć na te rachunki i przede wszystkim móc odłożyć sobie, i przede wszystkim nie prości się o nic.
UsuńCiekawie spędzony dzień. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękujemy My też pozdrawiamy.
UsuńCześć,yy nie wiem dokładnie jak zacząć pisać więc powiem tak: każdy ma prawo do publikowania swoich pomysłów na blogach ale tak moja rada abyście dowali coś bardziej ciekawego :) No ...nawet fajnie mi się czytało ale tekst się zlewał.Nie bierzcie tego komentarza jako hejt!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i Życzę sukcesów w blogowaniu :)
DARRISKA
Taką krytykę nie unikam. Postaram się to poprawić jakoś na przyszłość. Tobie też życzymy oboje jak najlepiej i sukcesów w blogowaniu.
Usuńpierś z kurczaka i kalafior <3 marzenie!
OdpowiedzUsuńOj tak jak ktoś potrafi przygotować to wychodzi z niego prawdziwe arcydzieło.
UsuńŚwietny wpis :D Taki naturalny i fajny :))
OdpowiedzUsuńDo niedawna miałam Windowsa XP, ale zaczął się psuć i trzeba było kupić coś nowego :D
Bardzo dziękujemy. My też coś lepszego kupimy może w najbliższym czasie.
UsuńMi się tam post podoba, myślę, że post jest napisany fajnym, prostym językiem. Nie mam zastrzeżeń. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńhttp://iloveunicorn.blox.pl/html
cieszy mnie to bardzo, Pomyśli się o kolejnych częściach wpisu. Pozdrawiam.
UsuńBardzo ciekawy wpis:)
OdpowiedzUsuńTwoja dziewczyna kogoś mi przypomina, ale nie potrafię sobie przypomnieć:)
Pewnie ci chodzi o kinie Beściak która prowadzi bloga i której często komentujesz wpisy.
UsuńCiekawie tu u Ciebie :)
OdpowiedzUsuńagnesssja.blogspot.com
Bardzo się cieszę :)
UsuńBardzo fajnie się czytało
OdpowiedzUsuńCzasami fajnie jest poczytać coś takiego, mimo, że się kogoś nie zna, o to właśnie chodzi, żeby się poznwać ;)
htp://kuraibanii.blogspot.com
O tuż to, już sam czekam kiedy ty zrobisz wpis o faktach o sobie, później sami dostajemy kopa by przejść chociaż identyczny dzionek.
UsuńBardzo fajnie się czytało :)
OdpowiedzUsuńO to fajnie bo były słowa bym nie robił go więcej na swoim blogu.
UsuńSuper dzień :) Życzymy Wam gołąbeczki więcej takich dni ^^ Super się czyta takie wpisy :) Buziaki l*
OdpowiedzUsuńA nie dziękujemy by nie zapeszyć, cieszy mnie to bardzo, postaram się więcej takich wpisów zrobić.
UsuńNajważniejsze, to miło spędzić czas z najbliższą osobą!
OdpowiedzUsuńMój blog - KLIK
Mój kanał - KLIK
Z tym co piszesz to racja popieram nią w pełni.
UsuńBardzo miło czytało mi się Twój wpis, według mnie jest przepełniony takim ciepłem. Cieszę się, że tak spędziliście razem dzień, pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńHm to takie słodkie co piszesz, My też cieszymy się i bywają dni co pełno coś się dzieje. Pozdrawiam też w raz z Kinią.
UsuńStaramy się jak piszesz nie wpadać w rutynę, nie dziękujemy by nie zapeszyć.
OdpowiedzUsuńCiekawy post, Lubie czasem czytać takie posty, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję i postaram się więcej takich pisać, Ja również pozdrawiam.
UsuńFajnie spędzony dzień :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńhttps://inaatii.blogspot.com/
A dziękujemy, My też pozdrawiamy.
UsuńBardzo szczery blog, być może takie też są potrzebne - życiowe. Czy te notatki są potrzebne? To zależy na ile Wasza prywatność jest Wasza a na ile wspóne. Nie dogodzisz każdemu, robić trzeba w życiu to na co Ty masz ochotę i co Tobie daje szczęście nie krzywdząc innych. Pozdrawiam, http://artoflife.pl/
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję, Wpis ten miał być zobaczyć jak czytelnicy przyjmą go. A z tym robieniem to masz rację trzeba szukać tego co się kocha i rozwijać go w tym kierunku.
UsuńKażdego dnień wygląda inaczej. Interesujące jest to, że żyjecie tak jak chcecie i to jest najważniejsze - być sobą i cieszyć się z małych rzeczy :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńwww.blog-emilux.com
O tuż to, bez niczyich zasad i doradztw. Małe rzeczy najbardziej cieszą. Pozdrawiam również.
UsuńWszystko spoko, ale po co komu wiedziec kto wlal Ci plyn do kapieli. ;)
OdpowiedzUsuńSpokojnie będę pamiętał, może wyluzuj trochę :)
UsuńŚwietnego macie pieska! :)
OdpowiedzUsuńTo Kinia go wychowała a wybierany przez chrzestną.
UsuńNajlepsze to jest ostatnie zdjęcie. :D
OdpowiedzUsuńPozdrowienia! Świetny blog!
hihiihi trochę humorku na koniec wpisu . Pozdrawiam również i Dziękuje
UsuńA mi się ten post podoba. Lubię czytać co ktoś robił, więc trafiłam idealnie. Obserwuję! :) Następnym razem dobrze by było dodać trochę emocji do tekstu, aby wszystko nie było takie "ponure".
OdpowiedzUsuńMój blog: xmylife-mystyle.blogspot.com
To się ciesze że mogłaś zaleście coś dla siebie. Postaram się dodać wszystkie uwagi w tekst. To był pierwszy post tak więc sama wiesz, Ale uwagi uwzględnię.
UsuńLubie czytać co inni robią w ciągu dnia . Wydaje mi się to fajny sposób na prowadzenie bloga. Obserwuję i będę tu zaglądał :)
OdpowiedzUsuńZobaczymy jak to wszystko wyjdzie. Będą Takie i też tematyczne wpisy. Cieszy mnie to że kolejny czytelnik przybywa.
UsuńBlog taki inny od reszty, ale to na plus :) Może za dużo osobistych spraw tym bardziej "taty" jakie robił błędy itp. Ale tak to super Ci wyszedł wpis :)
OdpowiedzUsuńO to wszystkim chodzi żeby nie był podobny do innych jakich już jest na blogosferze. Po prostu piszę z czego co wynika ale spoko mniej spraw osób trzecich, cieszę się że spodobał się wpis.
UsuńKochani życzę szczęścia :)
OdpowiedzUsuńNie dziękujemy by nie zapeszyć.
Usuń