Cześć wszystkim po tak długiej przerwie. Dziękuję za odzew pod ostatnim postem. Dziś postanowiłem poruszyć kolejny bardzo trudny problem jakim jest wada postawy, a mianowicie bóle pochodzenia kręgosłupowego. Już teraz traktuję się jako chorobę cywilizacyjną. A wiecie czemu? Ponieważ co trzeci dorosły Polak cierpi obecnie na bóle kręgosłupa, a co trzecie dziecko ma wadę postawy.
Człowiek jaką ma postawę jest wynikiem różnych czynników znajdujących się w Naszym organizmie jak i też warunki lub chociażby środowisko w którym się znajdujemy czy wychowujemy. To chyba logiczne, że nauczyciel będzie miał inny kręgosłup jak rolnik czy chociażby górnik, którzy fizycznie bardziej pracują, a tym samym męczą swój kręgosłup. Choć Nasza kochana medycyna jeszcze nie określiła wzorce grupy wiekowej dzięki którym możemy jednoznacznie ocenić oraz porównać te nieprawidłowości, aby mieć dobrą postawę to stworzono prawidłowe ukształtowane układy kostne. Są to między innymi: wiązadłowe dobrze rozwinięty, a także wydolny układ mięśniowy oraz sprawnie działający układ nerwowy.
Jednak aby kręgosłup spełniał odpowiednio swoją rolę ważne jest to, aby mięśnie ścięgna były bardzo dobrze rozwinięte w pełni, by tym samym chronić plecy. Pamiętać również trzeba, żeby nigdy nie porównywać osoby dorosłej do dziecka. Moim zdaniem największym tutaj winowajcą jest nie kto inny tylko właśnie szkoła. Przez to, że dziecko już w bardzo młodym wieku (7latki) już zaczynają mieć problemy z prawidłową postawą. Tym samym także mają problem usiedzieć w szkole przez dobrych parę godzin lekcyjnych, ale mało tego wyobraźmy sobie, że to dopiero początek ich edukacji.
Te wszystkie czynniki sprowadzają się do wad postawy, dlatego że dzieci muszą dźwigać ciężki jak dla nich tornister czy plecak przez co potem w szkolnych ławkach siedzą w pochylonych pozycjach. Szkoła nieraz nie umie dobrać ławek do wzrostu dzieci. Także zdecydowanie jest za mało ruchu fizycznego, odpowiednie ćwiczenia. Kto by pomyślał, że zajęcia fizyczne są góra od trzech do czterech lekcji w tygodniu i to zaledwie po czterdzieści pięć minut? Gdy takie dziecko z wadą postawy kończy podstawówkę, a potem dzielnie musi przebrnąć przez gimnazjum, a następnie szkołę ponadgimnazjalną to takie schorzenie jest za późno by wyleczyć.
Tacy bowiem późniejsi dorośli muszą się męczyć przez całe swoje życie z krzywym kręgosłupem. Nigdy nie wolno przeciążać swoich pleców, a także nie powinno się długo siedzieć w pochylonych pozycjach. To naprawdę Nam bardzo szkodzi, a dodatkowo bardzo nieładnie wygląda. Jednak dobrze wiemy jakie jest życie i tak naprawdę to my właśnie możemy podejmować decyzję co powinniśmy robić, a co nie. W praktyce jednak wychodzi to całkowicie inaczej niż oczekiwaliśmy. No nic, to tylko moje przemyślenia. Tak niewiele bowiem potrzeba by mogło się Nam żyć znacznie lepiej.
Na tym właśnie skończę swój wpis. Zachęcam wszystkich do komentowania, obserwowania czy chociażby udostępniania mojego postu dalej. Mam nadzieję, że poniżej wyrazicie swoje zdanie na ten temat. No cóż, ja Wam życzę miłego dnia lub nocy (zależy o której przeczytacie mój post).
Pozdrawiam serdecznie,
Jarek.
Ciekawie się czytało pozdrawiam .
OdpowiedzUsuńZapraszam, cos do dzisiejszego dnia :)
http://www.youboost.pl/blog/pozycjonowanie-seo-stron/black-friday
Niestety wady postawy, to bardzo duży problem, warto zwracać na to uwagę :)
OdpowiedzUsuńSuper ze poruszyłeś ten tema pozdrawiam
OdpowiedzUsuńnajgorzej, jeśli trzeba siedzieć bite pół dnia przed kompem w robocie;)
OdpowiedzUsuńByć może w szkole problem rozwiązałoby zostawianie choć połowy książek w szkole. Dużo dałoby też więcej zajęć ruchowych, nie tylko w ciągu dnia, ale także po szkole. Nie wiem czy jest to możliwe do zrealizowania, bo za moich czasów zadawano dużo zadań domowych. Nie sądzę, żeby teraz było lepiej.
OdpowiedzUsuńCiekawe, przypomniałam sobie lekcję biologii, gdy chodziłam do liceum :) Warto pamiętać, aby nie obciążać za bardzo swojego kręgosłupa :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;)
Tak Po Prostu BLOG [klik]