Cześć ponownie. Dziękuję wszystkim za te wyświetlenia. Wierzę, że kiedyś na pewno wypowiecie się na temat pod którymś z moich postów, prawda? Dziś poruszam bardzo rażący problem jakim jest polskie społeczeństwo w oczach reszty świata. To jest tak oklepywany temat, a i tak Nasze społeczeństwo czyli Ty i ja.
Pomimo wykształcenia to my i tak zachowujemy się jak dzieci z przedszkola względem każdego nowoczesnego poglądu. Cóż jeśli Wam się to podoba to Wasza sprawa, ale zapomnijcie o miejscach, pracy w dużych korporacjach zagranicznych dzięki którym moglibyśmy pozyskać miłą współpracę z firmami zaprzyjaźnionymi z partnerami tych korporacji.
Możemy również zapomnieć o turystach z najdalszych zakątków Naszego globu dzięki którym w Naszych bazarach mogliby robić zakupy jak i też w hotelach i pensjonatach. Możemy też zapomnieć o dobrym imieniu międzynarodowym. Jeżeli się nie opamiętamy dzięki Naszemu zachowaniu ominie Nas największe imprezy kulturowe i muzyczne.
Nie wiem czy wiecie, ale taki brak tolerancji wobec koloru skóry, wyznania religijnego czy nawet orientacji seksualnej odraża wielu rodaków i oczywiście każdego potencjalnego turysty. Nie wiem czy zdajecie sobie sprawę, ale każdy podróżnik zapamiętuje każdą wycieczkę czy też wczasy.
Jeśli chcecie zniechęcić każdego do Nas to świetnie Wam to wychodzi. Rozumiem, że zrażeni jesteście do wszystkich po tym co historia Nam zgotowała los, ale musicie zrozumieć, że musimy iść z duchem czasu, bo jak na razie to jesteśmy bardzo zacofanym krajem. Użalanie się wieczne nad sobą co niestety dużo z Nas lubi też wszystkich odstrasza, ale tak właściwie to co Nam to daje poza zszarganymi nerwami?
Jasne, że nie tylko my mamy tak historię zszarganą, ale tylko my tak się użalamy nad sobą przez co tylko Nas nie lubią. Wierze, że nie tylko ja tak myślę by przestać oczerniać każdego za Naszą historię. Musimy spalić stare mosty, by nie powracać do starych spraw i pozwolić by czas zagoił Nasze rany. Musimy pracować wszyscy na Naszą wspólną renomę i spróbować zmienić o Naszym kraju i o Nas samych zdanie.
Jeśli inne kraje i inne społeczności potrafią tolerować homoseksualizm to i my musimy się nauczyć. Nie musimy lubić gejów czy lesbijki, ale można dać im szansę i nie reagować na nich. To też są ludzie i też mają prawo do miłości. Jeśli już nie możesz z takim doborowym towarzystwie wytrzymać to może wyjdź na świeże powietrze i zrób coś takiego by po prostu się odstresować, a jednocześnie nikomu nie wyrządzisz takim zachowaniem krzywdy.
Musimy zacząć stawiać na zmianę, bo pomyśleć jaki to kraj i społeczeństwo tolerancyjne, jeśli zabrania się swobody kochania i tolerancji dla wszelkiej mniejszości religijnej, rasowej? I dla wszystkich, którzy są inni jak normalny Polak. Jeśli tych kryteriów nie spełni to według Nas co wmawiamy sobie, że tolerancyjny kraj to najlepiej wygonić z kraju.
Jarek :)
Zgadzam się z Tobą, że tolerancja to w naszym kraju duży problem. Niby doganiamy inne, lepiej rozwinięte kraje, ale nadal zachowujemy się jakbyśmy żyli w Ciemnogrodzie. A niektórzy nie rozumieją, że Starbucks to nie wyznacznik rozwinięcia społeczeństwa.
OdpowiedzUsuńhttp://www.viofashion.pl/
To prawda co napisałaś. Niby tacy obeznani, nowocześni i współcześnie żyjący, a jednak..:)
UsuńJa uważam się za osobę bardzo tolerancyjną i denerwuje mnie kiedy moi znajomi krytykują inną osobę tylko dlatego, że ma inny kolor skóry, czy też inną tolerancję... Na szczęście jestem asertywna i potrafię powiedzieć to co myślę. :)
OdpowiedzUsuńTo najważniejsze, by właśnie w takim sytuacjach nadal stać przy swoim i wiedzieć co i jak.
UsuńPiszesz bardzo chaotycznie. Postaraj się przekazywać swoje myśli nico bardziej uporządkowanie. Udało mi się jednak dowiedzieć się o co chodziło w twoim poście.
OdpowiedzUsuńMyślę, że wizerunek Polaków z łatką nazistów, antysemitów, homofobów i innych jest kreowany przez media oraz politykę UE, a co za tym idzie jest to wizerunek przekłamany i przerysowany. Ja osobiście nie znam osoby, która jakoś specjalnie by zaznaczała to że np. nienawidzi środowisk LGBT, bo tak dla zasady. Oczywiście są osoby, które tak robią, ale z tego co widzę jest to zdecydowana mniejszość, która ewentualnie mocniej daje o sobie znać niż spokojna większość.
Ogólnie słowo tolerancja mnie denerwuje, bo ludzie nie potrafią rozróżnić gdzie kończy się tolerancja do odmienności drugiego człowieka, a gdzie zaczyna się łamanie prawa. Czy rodzić powinien tolerować, że jego dziecko pali? Przecież to takie nie nowoczesne, jak może. Podobnie nie powinno się tolerować terrorystów - nie ważne jakiego pochodzenia.
Pozdro.
http://dziennikidestiny.blogspot.com/
Dziękuję za uwagę. Postaram się to w następnym poście zmienić. Dziękuję również za tak długą wypowiedź. Również pozdrawiam :)
UsuńBardzo fajnie to napisałeś. Określiłeś swoje zdanie i to jest jak najbardziej na tak. Ludzie w Polsce uważają, że są tolerancyjni jednak tak naprawdę to jedno wielkie kłamstwo. Oszukują siebie. Nie znają w ogóle definicji, ale nie no..są tolerancyjni :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Kinga z thefashionandmyself.blogspot.com
Dziękuję bardzo i na pewno wpadnę do Ciebie. Również pozdrawiam i życzę miłego dnia :) :*
UsuńPo ostatnich hejtach ktore zaistnialy w internecie na Kube ktory nie robi nic zlego tylko sie maluje naprawde stracilam nadzieje w Polske. Sama nie mieszkam w Polsce dlatego inaczej rowniez patrze na ludzi oceniam czlowieka po tym jaki jest i jak sie zachowuje a nie po tym jak jest ubrany czy jest czarny, zielony, rozowy, czy jest homoseksualny, biseksualny czy .. no wiadomo
OdpowiedzUsuńNajlepiej jest zaczac od nas samych bo jezeli my bedziemy bardziej tolerancyjni to wiadomo zawsze juz jest jakas zmiana!
Versjada
Bardzo się z Tobą zgadzam, masz całkowitą rację. Ten chłopak zamiast robić sobie makijaż lepiej dla swojego dobra mógłby przykładowo zgłosić się do dermatologa. Jeżeli chce mieć większe problemy ze skórą niech robi to co robi. Pozdrawiam :)
UsuńJest wiele osób nie tolerancyjnych jednak nie do końca. Ja toleruje ludzi wszystkich ludzi mimo koloru skóry wyznania czy czegokolwiek. Niestety nie bede tolerować związków pomiędzy mężczyznami tak samo z kobietami to jest nie ludzkie. Nie do tego byliśmy stworzeni żeby teraz ranić dzieci które napewno oni adoptują. Nie o taki świat walczyliśmy. Na co to wszystko było? Tylko po to żeby wszystko wyginęło nie w skutek wojny ale w skutek głupoty. Jak za pare set lat będziemy zaludniali ziemie? Zastanówcie się do czego to może prowadzić.
OdpowiedzUsuńRacja, ale na ogół rodzice homoseksualni tłumacza że na to z kim jest dana osoba nikt nie wpływa, a fakt że ich dziecko będzie miało w przyszłości dziewczyna chłopaka to tylko idzie na plus, nikt w tedy nie zmusza do niczego.
OdpowiedzUsuńWiem, że to stary post. Wypowiem się, anonimowo tylko dlatego, że irytuje mnie wymuszanie zakładania konta google przy każdej okazji (nie tylko tutaj, przy przegrywaniu kontaktów z jednej komórki na inną - to samo, było również przy youtube itd.) Jestem młodym człowiekiem, ale raczej starszym niż większość czytelników bloga. Byłam w Ameryce Południowej kilka miesięcy, krócej w Afryce i w innych krajach Europy. Jak większość ludzi, którzy odwiedzili kilka kontynentów, stałam się nietolerancyjna. To, co zobaczyłam, przekonało mnie o wyższości Polski nad większością krajów, które widziałam (również bogatszych europejskich), choć wiem, że są kraje o wspanialszym dorobku od naszego. I mają pełne prawo z pogardą patrzeć na nas, zwłaszcza, jeśli miały równie burzliwą historię. Nie dlatego nie tolerujemy osoby ze skórą zieloną w szkocką kratę, bo jest zielona i ma szkocką kratę. Nie tolerujemy zielonoskórej osoby po tym, co widzieliśmy w kraju zarządzanym przez jej pobratymców, nie tolerujemy po tym, jak mało/mierny jest dorobek danego kraju (wolnego kilkadziesiąt lat) w stosunku do naszego (wolnego przez 30 lat. Obawiamy się, bo widzieliśmy co ją ukształtowało i wiemy, co ona przekaże swoim dzieciom. I gdyby w danym kraju żyła osoba nie zielonoskóra, tylko niebieskoskóra nie tolerowalibyśmy niebieskoskórej. W krajach przemieszanych kolorami oceniamy przestępczość (zwłaszcza ciężką w stylu morderstwa i gwałty) oraz osiągnięcia na polu np. nauki. I polecam to przestudiować. Japonia ma prawo z góry spoglądac na Polskę. Spójrz natomiast jak mało jest u nas ciężkich przestępstw. No więc w krajach bogatszych powinno być ich jeszcze mniej... Prawda? Polecam statystyki gwałtów. I zrozumienie jaka jest różnica między naciskiem na społeczeństwo, który wywołuje kradzież, a jaka między naciskiem wywołanym przez gwałty i morderstwa. I tak, społeczeństwo jest odbiciem religii. Ciekawym przypadkiem jest tu islam, który jest kompletnym systemem religijno-prawno-gospodarczym. Jesteś świadom, że konstytucje wszystkich państw z większością islamską są oparte na prawie szariatu (dokładnie: klauzule zgodności z szariatem), pomijając Maroko i Liban? Zapraszam do przeczytania opracowań Oxfordu. Prawo szariatu zostało uznane za niezgodne z prawami człowieka przez organ UE w zeszłym dziesięcioleciu. Co to oznacza? Że przemiły kolega, który pije piwo i ostatni raz był w meczecie 20 lat temu, równocześnie może być ( i przypuszczalnie jest) zwolennikiem szariatu w sensie politycznym. Podobnie jak ty, nie ważne ile lat temu byłeś w kościele, możesz się oburzyć, jeśli jakaś partia coś majstruje przy konstytucji i jesteś zwolennikiem rozdziału religii od państwa. Nie ważne, że nie pamiętasz ojcze nasz. Problem jest zwłaszcza jeśli rodzice dziadkowie lub pradziadkowie kolegi pochodzą z islamskiego kraju. To oni go wychowali i przekazali wartości. A nie szkoła, której rolą jest przygotowanie do egzaminów przedmiotowych. Tak samo jak polscy expaci w Dubaju będą wychowywać dziecko na Polaka, nie Araba. Tylko, że Emiraty nie dopuszczają absolutnie żadnej równości między autochtonami a imigrantami. Nie ma czegoś takiego tam, jak imigranckie partie próbujące się dobrać do polityki. My z jakiegoś powodu tolerancyjni być musimy... Ach, tak. Żeby zagraniczne korporacje, które rekrutują z promila wykształconej, a przynajmniej piśmiennej elity pozaeuropejskich krajów, nie poczuły się urażone. Więc mamy tolerować całe społeczeństwa, z których ten czasem nawet wykształcony promil się wywodzi... Nie. Wiedza to świadomość. A świadomość to wiedza a nierównościach między ludźmi.
OdpowiedzUsuńI wniosek z historii: poczytaj sobie, ile razy Tatarzy wbijali nam nóż w plecy. Zarówno po wstępnym porozumieniu z królem, jak i po podpisaniu dokumentów. Ale zawsze ciężko obrywali za to w bitwach od Polaków. Same zwycięstwa i jeden remis. Po którymś (czwarty?) razie stali się wielkimi przyjaciółmi. Potem mogli albo z nami walczyć z naszymi wrogami, albo z nami zginąc, bo wrogowie Polski traktowali ich jak każdego Polaka. W późniejszych czasach, bo najpierw tatarzy wykorzystywali nasze problemy.